Informacje


sobota, 18 stycznia 2014

#15 Walka i lot

Tak, wiem, to karygodne, że nie pisałam na tym blogu od ponad miesiąca. Przepraszam za to bardzo serdecznie, ale... w sumie nie mam wytłumaczenia. Trochę dobił mnie brak dużego zainteresowania tą stroną, gdyż w ostatnim poście, który na marginesie pojawił się na początku grudnia, znajdowało się 7 komentarzy. Trochę denerwuje mnie ten system blogowania, który wszyscy uznają. Jasne, blog mam fajny, ale tylko wtedy, kiedy najpierw powiem to autorowi komentarza na jego stronie. Brakuje mi bezinteresownych komentarzy szczerze oceniających moją pracę, a nie popularnej wymianie. Doszłam do wniosku, że kiedy ja nie zaglądam na Wasze blogi, Wy zapominacie o moim. Czemu się czepiam? Bo chciałabym mieć stałych czytelników, którym nie zależy na odwdzięczaniu się komentarzami, ale normalnie, najzwyczajniej w świecie przeglądaniem tego bloga dla siebie, dla rozrywki.
Jednak nie będę tu w nieskończoność narzekać na Was, tych którzy na dobrą sprawę to czytają. Wy, którzy odwiedzacie tego bloga, weźmiecie aluzję do serca i stwierdzicie, że Was obrażam, a ci, którzy mieli go gdzieś, nadal go tam będą mieć.
Jednak, po przemyśleniach, nie kończę z blogiem, tylko kontynuuję pisanie. Może teraz skupię się bardziej na swoich własnych potrzebach pisania go i mniej będę się przejmować niedomiarem odpowiedzi... Zresztą, wychodzę na pustą dziewczynkę, którą obchodzi tylko jak największa liczba komentarzy pod postami, a taka nie jestem... chyba.


Oryginał: szary sweter w kolorowe paski firmy Gap, biała koszula, ciemne dżinsy.
Jest to stylizacja z Harry'ego Pottera i Zakonu Feniksa. Hermiona jest tak ubrana walcząc w Departamencie Tajemnic i scenach poprzedzających to wydarzenie.



Moja propozycja: spodnie Reserved (69.90zł), sweter Pull&Bear (czarno-biały) lub House (granatowo-biały) - (49.90zł), bawełniana koszula H&M (39.90zł), buty Pull&Bear (44.90zł) oraz pasek Cropp (22.90zł).




 Wszystkim, którzy skończyli teraz semestr (tak jak ja), życzę miłych i udanych ferii. Notki na pewno nie będzie przez dwa tygodnie, gdyż jadę do babci, gdzie nie mam internetu. Pozdrawiam!